Hej :) Dzisiaj u mnie wprost szalona pogoda! Rano świeciło słoneczko, później wiało, lał deszcz, a teraz znów słoneczko plus silny wiatr. Ach. Mam nadzieję, że cieplutkie dni niedługo wrócą, bo w końcu jakie to wakacje bez możliwości założenia szortów i okularów przeciwsłonecznych? Ale dosyć już o pogodzie! Pragnę podzielić się z Wami wspaniałą nowiną! Już niedługo (czyt. w tym tygodniu) trafi do mnie malutki bury kociak, którym zaopiekuję się na zawsze zawsze zawsze! :D Marzyłam o tym, żeby mieć kotka już odkąd w ogóle dowiedziałam się co to za zwierz i jak bardzo potrafi być przytulaśny. Tak więc spodziewajcie się na blogu paru fotek nowego członka rodziny. Cały czas myślę nad imieniem, może macie jakieś propozycje, którymi mogłabym się zasugerować? :)
Ładne pizze!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci kociaka, bo ja niestety nie mogę posiadać tego cudownego zwierzaka :(
Pizza wyszła Ci idealnie :D Koty są z reguły milutkie, chociaż ja i tak mam 'pamiątki' po mojej kici xD
OdpowiedzUsuńJa jestem miłośniczką psów. Mam takie 2 kudlaki pod moimi skrzydłami :D A pizze są rewelacyjne. Jak udało Ci się zrobić tak realistycznie?
OdpowiedzUsuńKotki są kochane, u mnie w domu rodzinnym koty były zawsze i imiona dostawały z czasem, w zależności od ich zachowania lub wyglądu. Po prostu po jakimś czasie wpadało się na jakiś pomysł i tak miałam np. Śnieżynkę, Totka, Różyczkę, Ponginusa, Borsuka ... i wiele innych :D:D Jak będzie niegrzeczny to może być Psotek :)
OdpowiedzUsuńBardzo starannie zrobione pizza.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę kociaka ! :)
Genialne pizze :D
OdpowiedzUsuńEj, a ja przedwczoraj dostałam kociaka o którym też dłuuuugo marzyłam, więc wiem co czujesz <3 :D Choć ostrzegam - moja jedna ręka już wygląda jakby nie przeżyła deszczu igieł i ostrzy więc... :D
Wygląda mega realistycznie :)
OdpowiedzUsuńapetyczna pizza:) ja również posiadam kota w domu:) czeka Cię niezła zabawa:)
OdpowiedzUsuńoja, z imieniem to ja Ci nie pomogę, bo zawsze mam z imionami problemy, a jeśli chodzi o koty to nie wiem słodkie są, ale ja w domu takiego nie chciałabym mieć - wolę psy :)
OdpowiedzUsuńNo i co ja mogę powiedzieć, bardzo ładne zawieszki :) A'propos pogody to u mnie na przykład jest kijowa, a długi weekend to w ogóle porażka, raz słońce, raz okropny deszcz, człowiek nawet bał się wyjść na dwór ;D
Fajne :). Ojej gratuluje kociaka :). Ja kocham kociaczki mam swojego Leosia, a kotkami malymi i znalezionymi opiekuje sie a czasem biore do domu aby je wyleczyc ;). Moze by tak: Lili, Tosia, Lusi.....?
OdpowiedzUsuńpizza super, jak prawdziwa, nigdy nie miałam kota, ale mam psa i dałam mu na imię Diesel, może nadaj kociakowi imię związane z jakimś dla niego specyficznym zachowaniem lub cechą?
OdpowiedzUsuńSuper, że dostaniesz kotka :) Mieszkam w bloku więc jedyne zwierze n jakie mama mi pozwala to rybka :) A pizza świetna, taka bardzo realistyczna :3
OdpowiedzUsuńjejku świetna pizza ♥ jadłabym :3 zazdroszczę bardzo kociaka, ja bym dała jakieś imię związane z jedzeniem XD
OdpowiedzUsuńPizza superaśna :D I mega realistyczna :)
OdpowiedzUsuńA z imieniem to ja niestety nie pomogę bo sama mam kota, który ma 7 czy 8 lat i do tej pory jest bezimienny :D Chociaż ostatnio (wspaniałe wyczucie czasu) doszłam do wniosku, że pasowałoby do niego imię Pieszczoch :D
aż zgłodniałam! :D
OdpowiedzUsuńMniam, od razu zrobiłam się głodna. Cudeńka, wyglądają jak prawdziwe!
OdpowiedzUsuńMój kotek nazywa się Filemon, zawsze chciałam mieć mruczydło o takim imieniu ;)
jejku! tak realistycznie to wygląda, że aż mam ochotę coś zjeść nagle xd
OdpowiedzUsuńAż chce się zjeść tak realistyczne hihi ;p
OdpowiedzUsuńPizze jak żywe! Rewelacyjne :-) Miłych chwil z kociakiem :-)
OdpowiedzUsuńPizze mega realistyczne! Myślę, że imię dla zwierzaka najlepiej wybrać jak już się go trochę pozna, wtedy można wymyślić coś związanego z jego charakterem ;) Nie wiem dlaczego ale bardzo podoba mi się imię Kefir, nawet nie lubię kefiru, ale to jakoś tak ładnie brzmi, taki Kefirek :P
OdpowiedzUsuńale ładne :)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? LADY IN RED :p
Zycze wielu wspanialych chwil z kotkiem, proponuje imie Fado :)
OdpowiedzUsuńPizza mega autentycznie wyglada :)
Pogoda u Ciebie jak w każdym dniu w Gdańsku :P
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała mieć kociaka, słodkie są :D Swojego zawsze chciałam nazwać Orion, może kiedyś mi się uda :P
Ale smacznie wyglądające pizze *w*
OdpowiedzUsuńJa, gdybym miała kota, nazwałabym go Demon :D
prszentują sie cudownie, aż ślinka mi cieknie :)
OdpowiedzUsuńLubię pizzę...i robić i jeść :) Twoja apetyczna, jak moja w piekarniku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam